poniedziałek, 25 listopada 2013

Nie taki Stworek straszny...

Witamy się z Wami w ten piękno-ponury listopadowy dzionek w trójkę.
Ja, Dziedziczka i Stworek.
Stworek zaistniał na prośbę i wniosek mojej siostry, a konkretnie dla jej 2-letniego synka. Kolory wybrała siostra, natomiast inspirowałam się czapkami  znalezionymi tutaj
Co do Stworka i M. - zaiskrzyło między nimi od razu i iskrzy do teraz. No i dobrze, bo "idzie zima zuaaa", więc ciepło być musi :)




sobota, 23 listopada 2013

Lato, ejże Ty...

Za oknami zrobiło się szaro i ponuro dlatego postanowiłam powspominać trochę lato :) 
Te cudowne ciepłe dni, kiedy można było po prostu wyjść z domu, a jedynym problem z tym związanym było otwarcie i zamknięcie drzwi. Kiedy można było wyjść tak jak się stoi, bez potrzeby motania siebie i Dziedziczki w metry materiałów.. Kiedy problemem było to czy lać wodę do baseniku, czy też rozkładać koc na trawie, a może i to i to..? Kiedy nie trzeba było zakładać dwóch par skarpet plus buty, a wystarczały takie oto szydełkowe sandałki.. 





Ech.. Cudowne wspomnienia :) 
Sandałki były dziergane dla Ewci, na stópkę 10,5-11cm.

niedziela, 17 listopada 2013

Hipolit Hipolitowski

Nie ma co się oszukiwać. Sezon czapkowy dla naszych latorośli trwa w najlepsze. I w związku z tym przedstawiam Wam jedną z kilku czapek, jakie ostatnio wydziergałam. 
Oto Hipolit :)
Hipolit ma dwa małe uszka, włóczkowo-guzikowe oczyska i wypukłą mordkę. Lubi zabawy w śniegu i jazde na sankach.
Został wykonany na podstawie zdjęcia na zamówienie mamy pewnej małej Kruszynki. 

Mam nadzieję że się będzie dobrze nosił! :)



wtorek, 12 listopada 2013

Misiu dla Dziedziczki

Dziś chwalę się jedną z dwóch misiowych czapek jakie ostatnio wydziergałam. Początkowo miał być to komplet w stylu retro. Niestety czapka, w opinii mojej i co gorsze jednej z moich wyroczni również, wyglądała jak kask lub (o zgrozo!) czepek kąpielowy. Dlatego też zdecydowałam się pójść za nurtem i ...dodziergałam jej uszy :) 
Za uszami doszedł jeszcze kwiatek, coby czapka nabrała dodatkowego dziewczyńskiego charakteru. 
Życie udowodniło mi, że czapka bez wiązadełek nie ma w przypadku Dziedziczki racji bytu, w związku z czym w wolniejszej chwili (hie hie) planuję takowe dorobić. A że Dziedziczka łepek ma jeszcze nieco malutki, a czapa wyszła dość głęboka, to pasowało by mi jeszcze ją trochę podpruć. Pruć mi się nie chce, bez prucia nie dorobię wiązadełek (bo po co je robić dwa razy, skoro można raz) i tak się zapętliłam. No i w związku z powyższym czapka jest jaka jest, spada Dziedziczce na oczy (bo głęboka), a ta ją zdziera (bo brak wiązadełek)...
Z szaliko-kominem jest już inna historia. Zapinany na guziki jest genialnym rozwiązaniem dla posiadaczy wiecznie ruszających się i wiecznie zdzierających z siebie szaliki i chustki dzieci :D Nie za długi, nie za gruby, a ciepły i robotę robi :) Dzięki temu, że ażur wzoru spełnia funkcję dziurek na guziki, można go zapinać na wszystkie możliwe kombinacje. My z Dziedziczką stosujemy, wstyd się przyznać, dwie. Tak jak widać na zdjęciu poniżej- na skos, obniżając krańce szaliczka, lub prosto, dookoła szyi, jak Pan Bóg przykazał :)







niedziela, 10 listopada 2013

Etui Sówka na telefon

Kolejna sówkowa manufaktura. Tym razem etui na telefon. Zrobiłam je według wzoru  zaczerpniętego stąd: klik.
Jak widać pozmieniałam kilka rzeczy, inaczej rozwiązałam wykonanie oczu, no i dodałam uszyska. Bardzo przyjemnie się ją dziergało. Sówkę oceniam jak udaną :)



W zasadzie mam zamiar pokazywać Wam tylko udane rzeczy. Nieudane pruję i odsuwam w bezmiar niepamięci :)

piątek, 8 listopada 2013

Muuusisz w to ubrać telefon

Dziś kolejna odsłona ubranek na telefon :)
Krówka Łaciatka jako ocieplacz (a jakże) IPhona :)
Najwięcej pracy, i nie ukrywam, że za jednym zamachem frajdy, miałam z wymionami. Nie bardzo wiedziałam jak się do nich zabrać i szczerze mówiąc, w całokształcie dziergania krowy, zajęły mi najwięcej czasu. 
Ale poradziłam sobie i myślę że efekt jest dosyć ciekawy :P



Tu widać efekt 3D wymion :P


Hu-huu-ha może zima nie będzie zła?

Ale gdyby jednak była, to ciepła Sówka czuwa i czeka :)
Sówka będzie grzać główkę małej Ewci. Jestem pewna, że potraktuje swoje obowiązki poważnie :)
To moja pierwsza sówkowa czapka i nie ukrywam, jestem z niej zadowolona :)




P.S. Lubie szydełkowanie za to, że z kawałka sznurka można wyczarować całkiem fajne rzeczy :)

środa, 6 listopada 2013

Kotki witają!

Dziś na tapecie buciki dla małych miłośniczek różowości, kotków, bajek o kotkach oraz różowych kotków, które sie witają:P
Buciki przeznaczone dla dziewczynki mającej rozmiar 3-6 mc. Zapinane dookoła kostki na guziczek.


- :)

I-kot :) Etui na IPhona :)

Wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują, że nieuchronnie nadchodzi zima. Niestety lub stety, w zależności co kto lubi, wielkimi krokami zbliża się też czas na ciepłe swetry, szaliki i czapki. 
W związku z powyższym postanowiłam pokazać Wam kilka ubranek na telefony, które wydziergałam jakiś czas temu.
Dziś, jako odsłona pierwsza: 
Koteczek przeznaczony na ocieplanie IPhona :)



niedziela, 3 listopada 2013

Początki.

Jedno z pierwszych "zamówień" to stroje dla dzidziusiów na wielkanocne sesje zdjęciowe znajomej Pani Fotograf. 
Proszę Państwa, przedstawiam Wam Kuraka i Szaraka. Kurczak wykonany na dzieciątko 0-3m-cy, natomiast Królik na dziecko ok. półroczne. 
Szczególnie bliski mojemu sercu jest kurczak :) Nie wiem czemu. Chyba lepiej mu z oczy patrzy :P



No to startujemy :)

Jakiś czas temu odkryłam w sobie pasję do szydełkowania i przyznam, że sporą część dnia, poza zajmowaniem się moją małą Kluchą, przeznaczałam na machanie szydełkiem. Mąż był zachwycony, bo mu nie siedziałam nad głową :P W każdym razie, postanowiłam te moje dzieła i nie-dzieła umieszczać w sieci. Może ktoś się zainspiruje, może komuś się spodoba, może ktoś inny podpowie mi coś ciekawego :)
Tak czy inaczej - jestem nowoczesną, młodą (ledwo po 30stce :P) kobietą, i tak! Lubię szydełkować :) Niesamowicie mnie to relaksuje.
Zapraszam do czytania i oglądania:)
Indżoj! :)